Biskupstwo Św. Wojciecha

List pasterski na uroczystość Świętego Andrzeja Apostoła

List pasterski na uroczystość Świętego Andrzeja Apostoła

Patrona Katedry Zwierzchnika Narodowego Kościoła Katolickiego

Hanower, 30 listopada 2025 r.

Drogie Siostry, drodzy Bracia w Chrystusie

W uroczystość Świętego Andrzeja Apostoła, brata Szymona Piotra, rybaka z Betsaidy i Patrona Katedry Zwierzchnika naszego Kościoła, zwracam się do was jako wasz pasterz, który razem z wami szuka Pana, czasem się lęka i nie rozumie, a jednak pragnie iść za Jezusem do końca.

Kiedy w naszym Kościele mówimy o Katedrze Zwierzchnika, nie chodzi nam o budynek. Chodzi o posługę głoszenia Ewangelii. Chodzi o to miejsce w życiu Kościoła, z którego brzmi słowo pasterza, który ma umacniać braci i siostry w wierze. Święty Andrzej jest Patronem właśnie tej katedry w tym znaczeniu. Jest Patronem urzędu nauczania, który ma zawsze prowadzić do Chrystusa, a nie do samego siebie.

Dlatego dzisiejsze święto dotyka każdego z nas. Bo jeśli Patronem Katedry Zwierzchnika jest Andrzej, cichy uczeń Pana, to znaczy, że także w stylu pasterzowania, w stylu słuchania i mówienia w Kościele, powinna odbijać się jego droga. Pasterz ma pomagać wam spotkać Jezusa. Nie budować siebie, tylko umacniać waszą wiarę.

Święty Andrzej na kartach Ewangelii nie mówi wiele. Nie wygłasza długich przemówień. W jednym z kluczowych momentów robi jednak coś bardzo ważnego. Kiedy spotyka Jezusa, idzie do swojego brata i mówi mu proste słowa: znaleźliśmy Mesjasza. Potem przyprowadza Piotra do Pana.

Można powiedzieć, że Andrzej jest apostołem pierwszego gestu. Tym, który nie staje w centrum, ale prowadzi do centrum, którym jest Chrystus. Jest bratem, który przyprowadza brata.

Chciałbym, aby ta myśl żyła w naszym Kościele oraz w samej Katedrze Zwierzchnika. Bo Katedra to nie tron władzy. To miejsce służby słowu. Jeżeli Patronem tej katedry jest Andrzej, to znaczy, że także nasz styl posługi ma być jego stylem. Mamy nie zatrzymywać ludzi przy sobie, lecz prowadzić ich do Jezusa.

Nie jesteśmy powołani, aby budować Kościół wokół siebie. Nie jesteśmy powołani, aby szukać pierwszych miejsc. Jesteśmy powołani, aby być jak Andrzej. Spotkać Jezusa, usłyszeć Jego głos, doświadczyć Jego spojrzenia, a potem w prostocie serca powiedzieć innym: chodź, zobacz. Ja nie jestem odpowiedzią. Odpowiedzią jest On.

W Ewangelii według świętego Jana Andrzej najpierw sam słyszy świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie. Idzie za Nim, pozostaje z Nim przez pewien czas. Z tego rodzi się w nim decyzja, aby podzielić się tym doświadczeniem. Najpierw jest bycie z Jezusem. Potem jest misja. Najpierw słuchanie i trwanie. Dopiero potem słowo skierowane do innych.

To pierwsze zaproszenie na tę uroczystość. Zatrzymaj się przed Panem. Zanim będziesz mówił o Bogu swoim bliskim, pozwól, aby Bóg mówił do ciebie. Zanim podejmiesz wielkie plany, usiądź przy Jezusie i powiedz Mu szczerze, co w tobie żyje. Twoja radość. Twój lęk. Twoje grzechy. Twoje pytania. Twoja pustka. Nic nie jest zbyt małe, aby przynieść to Jezusowi.

Andrzej był rybakiem. Znał trud codziennej pracy, zmęczenie, chłód, czasem nieudane połowy. Żył zwyczajną codziennością. Właśnie tam, w tej codzienności, wchodzi w jego życie Jezus. Nie w chwili niezwykłego uniesienia, ale nad jeziorem, wśród sieci.

To ważna podpowiedź dla nas. Wielu z was wraca po pracy zmęczonych. Wielu niesie w sercu troskę o rodzinę, o zdrowie, o przyszłość. Część przeżywa wewnętrzny kryzys, znużenie wiarą, rozczarowanie Kościołem. Właśnie w takim miejscu serca Chrystus staje na brzegu twojego życia i wypowiada słowa zaproszenia.

On woła po imieniu. Nie tylko Piotra i Andrzeja. Woła ciebie. Nie po to, aby dołożyć ci ciężarów, lecz aby najpierw dać ci doświadczenie, że jesteś chciany, umiłowany, przyjęty.

Druga ważna cecha Andrzeja to jego gotowość. Gdy Jezus mówi do niego, aby poszedł za Nim, on po prostu idzie. Nie stawia warunków. Nie żąda gwarancji. Nie ustawia wszystkiego pod siebie. Jego serce potrafi zaufać.

Zapraszam cię dziś do podobnej odwagi. Nie chodzi o wielkie gesty na pokaz. Chodzi o jedno konkretne tak, które możesz wypowiedzieć w swoim sercu. Może to będzie decyzja o powrocie do modlitwy. Może krok w stronę pojednania z kimś, kogo w sercu nosisz jako trudną osobę. Może dobra spowiedź. Może powrót do Eucharystii przeżywanej z wiarą, a nie tylko jako zwyczaj.

Patron Katedry Zwierzchnika przypomina nam też, że Kościół jest wspólnotą braci i sióstr, a nie zbiorem samotnych wierzących. Andrzej nie zatrzymuje spotkania z Jezusem dla siebie. Otwiera się na relację. Zaprasza brata. Uczy, że wiara nie jest prywatnym skarbem, lecz darem, którym warto się dzielić.

Wiemy, że dziś wiele osób w Kościele i poza nim nosi w sobie zranienia. Niekiedy są to rany zadane przez grzech innych, także przez grzech ludzi Kościoła. Niekiedy są to konsekwencje własnych decyzji. W takiej sytuacji łatwo się zamknąć, zdystansować, powiedzieć: to nie dla mnie.

W imię Chrystusa proszę cię jednak: nie uciekaj. Nie uciekaj przed Bogiem, który cię kocha. Nie uciekaj przed Kościołem, który jest grzeszny, ale w którym żyje Ten, który jest Święty. Nie uciekaj przed drugim człowiekiem. Pan może uczynić cię, na wzór Andrzeja, kimś, kto nie zwiększa podziałów, lecz wprowadza pojednanie.

Jako wspólnota, która modli się za Zwierzchnika i jego Katedrę, mamy zadanie szczególne. Nasze liturgie, nasze spotkania, decyzje pasterzy i zaangażowanych wiernych powinny być przeniknięte stylem Andrzeja. To znaczy stylem człowieka, który słucha, który nie dominuje, który wskazuje na Jezusa i ma serce brata.

Kiedy stajemy przy ołtarzu, nie zbieramy się po to, aby podziwiać własne pomysły na Kościół. Stajemy, aby słuchać Słowa, które nas przekracza, i aby karmić się Ciałem Pana, które nas jednoczy. Eucharystia czyni z nas jedno ciało, nawet jeśli różnimy się wrażliwością, doświadczeniem, językiem. Święty Andrzej, Patron Katedry Zwierzchnika, może nam wyprosić łaskę, abyśmy w tym jednym Ciele nie żyli przeciw sobie, ale dla siebie nawzajem.

Tradycja ukazuje go często z krzyżem w kształcie litery X. To przypomnienie, że pójście za Jezusem nie jest drogą łatwej pociechy. To droga, która prowadzi także przez mrok, ofiarę i oddanie życia. Nie po to, aby je zniszczyć, lecz aby je odnaleźć w pełni w Bogu.

Wielu z was niesie jakiś krzyż. Chorobę. Samotność po rozpadzie relacji. Niezrozumienie w rodzinie. Ciężar dawnych błędów. Chcę dziś jasno powiedzieć: nie ma takiego krzyża, którego Chrystus by nie dotknął swoim krzyżem. Nie ma takiego mroku, którego Jego światło nie mogłoby rozjaśnić.

Święty Andrzej nie był bohaterem z marmuru. Był człowiekiem z krwi i kości. Zdolnym do lęku i zmęczenia, a jednak wiernym aż po męczeństwo. Niech jego przykład doda ci otuchy. Nie po to, abyś się porównywał, lecz abyś uwierzył, że świętość zaczyna się w prostym przyjdź i zobacz oraz w gotowości, by powiedzieć drugiemu: chodź ze mną, poszukamy Pana razem.

Na koniec zapraszam cię do osobistego gestu. Znajdź w tych dniach chwilę ciszy. Stań duchowo przy Katedrze Zwierzchnika naszego Kościoła, oddanej opiece Świętego Andrzeja. To znaczy stań przed Chrystusem razem z całym Kościołem. Wyobraź sobie, że stoisz z Andrzejem u stóp Pana. Powiedz Jezusowi po imieniu, co najbardziej boli cię w Kościele. Co boli cię w tobie samym. Czego pragniesz. Czego się boisz. A potem poproś w prostych słowach:

Jezu, spraw, abym jak Andrzej umiał rozpoznać Ciebie w mojej codzienności. Daj mi odwagę pójść za Tobą naprawdę. Naucz mnie przyprowadzać do Ciebie innych nie przez przymus, lecz przez świadectwo mojego życia. Ulecz to, co we mnie jest poranione. Uczyń mnie bratem i siostrą dla tych, którzy są obok.

Tego wam życzę w tę uroczystość. Tego dla siebie także proszę.

Niech Święty Andrzej Apostoł wyprasza wam łaskę żywej wiary, pokornej nadziei i miłości, która nie szuka siebie, lecz szuka dobra drugiego człowieka. Niech Katedra Zwierzchnika naszego Kościoła, oddana jego opiece, będzie zawsze miejscem wiernego głoszenia Ewangelii i spotkania z żywym Chrystusem.

Z serca wam błogosławię
w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

biskup Robert Matysiok, NCC Zwierzchnik Narodowego Kościoła Katolickiego
Narodowy Kościół Katolicki

Niech pokój Chrystusa

przenika Twoje serce

- (por. Kol 3,15 BBT)

List pasterski na rozpoczęcie Adwentu

„Aby wszyscy byli jedno” (J 17,21) List pasterski na rozpoczęcie Adwentu Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie, Rozpoczynamy Adwent, czas światła, które przecina mrok, czas oczekiwania, które dojrzewa w ciszy. Kościół wchodzi w przestrzeń nadziei, ale nie w nadziei biernej,

Czytaj więcej »
Z okazji Dnia Dziecka

List z okazji Dnia Dziecka Drogie Dzieci, dzisiaj jest Wasze Święto – Dzień Dziecka.Ale dla waszych rodziców każde jedno wasze istnienie, każda myśl o was, każdy uśmiech zapisany we wspomnieniach – to dzień święty. Czasem myślicie, że dorastaliście sami.Że wasze

Czytaj więcej »
List pasterski na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

List pasterski na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego Umiłowane Siostry, Drodzy Bracia, rozproszeni po świecie, a zjednoczeni nadzieją. W dniu, w którym Kościół obchodzi Wniebowstąpienie Pańskie, nie stoimy przed abstrakcyjną pamiątką – lecz przed wydarzeniem, które dotyka naszej najgłębszej tęsknoty. Tęsknoty za

Czytaj więcej »

Umiłowany Bracie, Umiłowana Siostro,
Pokój z Tobą!

W imię Tego, który oddał życie za przyjaciół i zmartwychwstał, aby nikogo nie utracić - witamy Cię serdecznie w przestrzeni Biskupstwa Świętego Męczennika Biskupa Wojciecha.

Jesteśmy wspólnotą.
Nie strukturą. Nie projektem. Nie instytucją - lecz żywym Kościołem Chrystusa: otwartym, ubogim duchem, zanurzonym w modlitwie i obecnym w życiu tych, którzy zostali zranieni, poszukują światła albo zwyczajnie chcą iść dalej - razem.

Ten Kościół nie ocenia, lecz słucha.
Nie zamyka, lecz otwiera drzwi.
Nie narzuca, lecz towarzyszy.

Jeśli trafiłeś tutaj przypadkiem - wierzymy, że to nie przypadek.
Jeśli szukasz miejsca, w którym możesz być sobą przed Bogiem - ono jest tu.
Jeśli nosisz w sercu pytania, rany, pragnienie przebudzenia wiary - nie jesteś sam.

W imieniu duchowieństwa i wiernych Biskupstwa, a także jako jego pasterz, zapraszam Cię - nie tylko do przeglądania tej strony, ale do wejścia głębiej: w przestrzeń wspólnoty, modlitwy i relacji. Niech św. Wojciech, który niósł Ewangelię z odwagą i miłością aż po kres życia, będzie Twoim towarzyszem w drodze.

Jesteś oczekiwany.
Jesteś potrzebny.
Jesteś w domu.

Z pasterskim błogosławieństwem i modlitwą,

bp Robert Matysiak NCC
Ordynariusz Biskupstwa Świętego Męczennika Biskupa Wojciecha

Starokatolicka Wiara - Przeszłość i Przyszłość w Jedności

O nas

Biskupstwo Świętego Męczennika Wojciecha, Biskupa i Apostoła Północy, to nie urząd ani instytucja. To wspólnota – organiczna, modląca się, milcząca i głosząca. To ciało Kościoła zbudowane na męczeństwie, liturgii i służbie.

Tworzymy jeden z filarów Narodowego Kościoła Katolickiego – wspólnoty osadzonej w żywej Tradycji starokatolickiej, czerpiącej z niewyschniętych źródeł pierwszych wieków. Nie definiujemy wiary przez zestawy pojęć, lecz jako uczestnictwo w Misterium Chrystusa – ciche, codzienne, konsekwentne.

Nasza wierność objawia się nie w hasłach, ale w sakramentalnej rzeczywistości. W celebracji Eucharystii, której forma nie została naruszona. W sakramentach, które niosą łaskę, a nie uproszczenie. W strukturze Kościoła, która – oparta na sukcesji apostolskiej – żyje według zasady episkopalno-synodalnej: gdy biskup słucha Kościoła, a Kościół rozpoznaje głos pasterza.

Nie zamykamy się w zakrystii. Głosimy Słowo. Towarzyszymy w formacji. Zbliżamy się do ubogich nie z litości, ale z braterstwa. Nasze ręce są po to, by błogosławić, rozdawać, ocierać łzy i trwać.

Do tej wspólnoty zapraszamy tych, którzy mają dosyć powierzchowności. Tych, którzy chcą modlić się w ciszy, przyjąć sakrament nie jako rytuał, lecz jako spotkanie. Tych, którzy pragną prawdy – nie wygody.

Wierzymy, że liturgia może stać się domem, a modlitwa drabiną, po której człowiek schodzi w głąb siebie i wspina się ku Bogu. I wierzymy bez kompromisu: że każdy, kto szuka, znajdzie. A kto przychodzi, nie zostanie odrzucony.

Dołącz do Naszej Wspólnoty – Razem w Wierze i Miłości

Serdecznie zapraszamy Cię do wejścia w przestrzeń żywej wiary i wspólnoty – Biskupstwa Świętego Męczennika, Biskupa Wojciecha. Jesteśmy duchową rodziną, która – „trwając mocno w nauce Apostołów, we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie” (Dz 2,42) – pielęgnuje z pokorą dziedzictwo starokatolickiej Tradycji i nieprzerwanej sukcesji apostolskiej.

Nasze życie osadzone jest na trzech filarach: miłości Chrystusa, braterskiej jedności i świętości liturgii, której centrum stanowi Eucharystia – ofiara i uczta, która przemienia serce Kościoła. To tutaj „Pan każdego dnia przysparza tych, którzy dostępują zbawienia” (Dz 2,47).

W naszych delegaturach odnajdziesz nie tylko modlitewne wsparcie i obecność duszpasterską, lecz także przestrzeń uświęconą, gdzie w duchu czci i pokory celebrujemy Misteria wiary. Wierzymy głęboko, że „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).

Biskupstwo to nie instytucja – to wspólnota.
To Kościół, który modli się, żyje i służy. Otwarty na każdego, kto pragnie pogłębiać więź z Chrystusem i braćmi, wzrastać w wierze, karmić się sakramentami i odnaleźć duchowy dom. Jak pisał św. Paweł: „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6,2) – dlatego niesiemy się wzajemnie ku zbawieniu.

Dołączając do nas, wchodzisz w życie Kościoła, który wiernie trwa w miłości – bo „Bóg jest miłością” (1 J 4,8). Niezależnie od tego, na jakim etapie jesteś – tutaj znajdziesz miejsce, by „odnowić się duchem w waszym myśleniu” (Ef 4,23) i żyć liturgicznie, modlitewnie i apostolsko.

„Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe.”
– Łk 14,17
Święte Sakramenty

O Świętych Sakramentach

Sakramenty są świętymi znakami, w których Bóg dotyka człowieka i udziela mu swojej łaski. To w nich rzeczywistość widzialna staje się narzędziem działania niewidzialnego Boga. Przez sakramenty Kościół przekazuje życie Chrystusa, który pozostaje obecny pośród wierzących. „Łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa” (J 1,17) – i w tej łasce Kościół trwa, niosąc ją przez słowo, wodę, chleb, wino i modlitwę. Wszystko to ma swoje źródło w miłości Boga, w którym „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28).

Tajemnica łaski

Chrystus zbawia człowieka w całej jego jedności. W sakramentach to, co widzialne, staje się miejscem działania Boga. Człowiek może przyjąć łaskę w znaku, który rozumie.

1 Chrzest

Narodzenie z wody i Ducha. Wejście do wspólnoty Kościoła.

Chrzest jest bramą życia Bożego. „Kto w Chrystusa został ochrzczony, przyoblekł się w Chrystusa” (Ga 3,27). Woda jest znakiem oczyszczenia. Św. Bazyli pisał, że woda jest narzędziem śmierci dla grzechu i życia dla duszy.

2 Bierzmowanie

Pieczęć Ducha Świętego i dojrzałość wiary.

Duch Święty umacnia, aby świadczyć. „Nie mocą ani siłą, lecz Duchem moim to się stanie” (Za 4,6). Św. Cyryl uczył, że jest to dar Chrystusa i Ducha, który czyni duszę silną.

3 Eucharystia

Chleb życia. Obecność i jedność wierzących.

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba” (J 6,51). Eucharystia jest lekarstwem nieśmiertelności, jak pisał św. Ignacy Antiocheński. Nie jest wspomnieniem, lecz obecnością, która karmi wierzących.

4 Pokuta

Sakrament przebaczenia i pojednania.

„Jeśli wyznajemy nasze grzechy, wierny jest Bóg i sprawiedliwy, aby odpuścił” (1 J 1,9). Św. Jan Chryzostom nazywał pokutę drugą łaską po chrzcie. Serce odzyskuje światło i pokój.

5 Namaszczenie chorych

Sakrament umocnienia w cierpieniu.

„Niech przywoła starszych Kościoła” (Jk 5,14). Olej jest znakiem mocy i czułości. Cierpienie zostaje uświęcone, a chory jednoczy się z Chrystusem.

6 Święcenia

Służba w imieniu Chrystusa.

„Ja was wybrałem” (J 15,16). Kapłan stoi między Bogiem a ludźmi i niesie modlitwę ludu. To nie zaszczyt, lecz posługa, w której Bóg działa przez człowieka.

7 Małżeństwo

Przymierze i obraz miłości Boga.

„I będą dwoje jednym ciałem” (Rdz 2,24). Miłość małżeńska jest ikoną miłości Boga, jak mówił św. Jan Złotousty. Wierność i ofiara ukazują trwałość Bożej miłości.

Obszar administracyjny Biskupstwa Świętego Męczennika Biskupa Wojciecha, wraz z wydzielonymi Delegaturami Południową i Zachodnią. 

DELEGATURY BISKUPSTWA ŚWIĘTEGO MĘCZENNIKA BISKUPA WOJCIECHA